Na przestrzeni ostatniego roku Éder Militão przeszedł ogromną przemianę. Z gracza na wylocie stał się pewniakiem pierwszego składu. Dzięki jego grze Królewscy ponieśli jedynie trzy porażki w ostatnich 39 spotkaniach.
Niesamowita przemiana Édera Militão
Éder Militão kończy rok, na którego przestrzeni dokonał niesamowitej metamorfozy w swojej futbolowej karierze. W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy gra brazylijskiego stopera zmieniła się diametralnie. Już w styczniu chodziły pogłoski na temat prawdopodobnego odejścia z Realu Madryt. Obecnie Éder jest niekwestionowanym zawodnikiem pierwszego składu Carlo Ancelottiego. W związku z tak fenomenalną zmianą klub już teraz zaczyna pracować nad jego nowym kontraktem.
Dniem, który okazał się być przełomowy w karierze zawodnika był 3 kwietnia. To wtedy wobec nieobecności Sergio Ramosa Brazylijczyk dostał się do pierwszego składu, w którym pozostał do dziś. Na tamtą chwilę Éder od swojego transferu w 2019 roku zagrał w koszulce Królewskich jedynie 26 meczów. Kolejne siedem miesięcy były przełomowe w karierze zawodnika. Odbył on 39 spotkań na 40 możliwych z bilansem 27 zwycięstw, 9 remisów oraz jedynie trzech porażek.
Były zawodnik Porto pełnił jedną z ważniejszych funkcji przy doskonałej passie Los Blancos w końcówce ubiegłego sezonu. Uczestniczył w 15 ostatnich spotkaniach sezonu, w których było aż 9 zwycięstw i 5 remisów. W ten sposób znacząco przyczynił się do awansu Królewskich do półfinału Ligi Mistrzów oraz remontady.
Bernabéu na wyciągnięcie ręki
Przemiana Édera Militão dotarła nawet na trybuny Santiago Bernabéu. To, co wcześniej było jedynie wątpliwościami oraz pomrukiem niezadowolenia, obecnie jest pewnością i aplauzem. Militão zwycięża niemal każdy pojedynek oraz bardzo rzadko ma miejsce sytuacja, w której na skutek jego błędu rywal przedostaje się do bramki. Madridistas widzą już w Éderze jednego ze swoich.